Piłka gimnastyczna – najlepsza przyjaciółka w ciąży [wideo]

14-11-2017

Nie wyobrażam sobie przetrwania 3ciego trymestru bez piłki gimnastycznej. To właśnie ona ratuje moje bolące plecy. W ciężkie dni wzywa mnie po cichu z kąta, w którym sobie pomieszkuje, do chociaż krótkiej i jak najlżejszej sesji treningowej. Cierpliwie znosi bycie podpórką dla nóg, jeśli tylko zażyczę sobie mieć nogi wyżej, lub na wysokości bioder (choćby po to, aby poprawić krążenie). Jest również świetnym siedziskiem, kiedy krzesło, czy nawet fotel wydają się być za twarde! Podczas tych ostatnich tygodni, w których czuję się coraz bardziej, jak ołowiana, obolała kulka stała się moją serdeczną przyjaciółką dbającą o moją wygodę, ciało i zachęcającą do przygotowywania się do porodu.

 

Ale do rzeczy! Jak Ty możesz skorzystać z takiej piłki na tej ostatniej prostej? I jak za jej pomocą przygotujesz się do porodu?

 

Na końcu tego artykułu znajdziesz krótki filmik:  "Ćwiczenia w ciąży na piłce – Jak i po co?" pokaże Ci, jakie ćwiczenia warto wykonywać na piłce gimnastycznej podczas ciąży, oraz co dzięki nim zyskasz. Znajdziesz tam:

  • coś na ból pleców,
  • ćwiczenia przygotowujące miednicę do porodu,
  • ćwiczenia na wzmocnienie mięśni nóg, pośladków i rąk,
  • rady na łatwiejsze wykonywanie ćwiczeń MDM (w mojej opinii).

 

Ten filmik to tylko kilka przydatnych wskazówek, które pomogą Ci się poczuć lepiej i dadzą Ci namiastkę przygotowania do porodu. Natomiast warto podejść do tematu bardziej kompleksowo, żeby jeszcze bardziej zwiększyć prawdopodobieństwo uniknięcia niektórych przykrych rzeczy podczas ciąży i porodu.

Dlatego jeżeli lubisz brać sprawy w swoje ręce i chcesz zadbać o swoje ciążowe, wciąż zmieniające się ciało, to polecam Ci poniższą bardzo wartościową książkę, napisaną przez fizjoterapeutkę uroginekologiczną: 

 

Polecamy!

e-book: "Będę mamą"

czyli praktyczny poradnik jak przygotować się do porodu i do tego czasu nie zwariować :)

  • 5 prostych i skutecznych ćwiczeń, dzięki którym zniwelujesz ciążowy ból pleców i poczujesz się o wiele lepiej.
  • 6 wskazówek na ból spojenia łonowego, które w prosty sposób pozwolą Ci zmniejszyć ten dyskomfort.
  • Jak zwiększyć swoją szansę na uniknięcie nacięcia krocza podczas porodu i tym samym zapobiec bolącej bliźnie po porodzie.
  • 10 niezbędnych ćwiczeń, by ułatwić i w bezpieczny sposób przyśpieszyć poród.
ok, sprawdzam to!

 

 

 

A teraz obiecane wideo:

 

Długo bym tu mogła zachwalać swoją piłkę, chcąc przekonać Cię, jak dobrze mieć ją u siebie w domu i korzystać z niej co dnia. Najlepiej jeśli zweryfikujesz to sama ;). Jedne dziewczyny nie wyobrażają sobie przejścia ciąży bez tych dużych poduszek do spania, natomiast ja nie wyobrażam sobie przetrwania przynajmniej tych ostatnich miesięcy bez swojej dużej różowej przyjaciółki!

 piłka gimnastyczna - najlepsza przyjaciółka w ciąży

Być może oglądając zdjęcie powyżej pomyślisz sobie, że właśnie tę różową przyjaciółkę wcisnęłam w ciasny kąt, w którym nikt nie zwraca na nią uwagi. Otóż nieprawda… no dobra, może jest w kącie, ale ona z tego kąta bardzo skutecznie codziennie wzywa mnie  do wykonania choć paru ćwiczeń. A ponieważ jest pod ręką, to nic nie szkodzi, by ją wyciągnąć, usiąść na niej i… dosłownie poczuć ulgę po całym dniu! Już samo kołysanie na niej sprawia, że  moje ciało pozbywa się jakiejś części ciążowego ciężaru.

Jeżeli moje nieskładne słowa nie przekonały Cię o dużej wartości takiej piłki gimnastycznej podczas ciąży, to mam nadzieję, że zmienisz swój punkt widzenia, po obejrzeniu filmiku powyżej. Tego serdecznie Tobie życzę, ponieważ jestem przekonana, że będzie ona dla Ciebie nieocenioną pomocą w tym ciężarnym życiu.

Aha! Jak zapewne już wiesz,  również masz pełne prawo do korzystania z takiej piłki podczas samego porodu. Dlaczego? Ponieważ pomoże Ci ona zredukować ból porodowy, czy po prostu się rozluźnić. Pamiętaj – poród trochę trwa, a im bardziej będziesz spięta, tym czas jego trwania może się wydłużyć! Natomiast co by było, gdybyś mogła w tych trudnych chwilach posiedzieć na miękkiej piłce i przy muzyce, którą wybrałaś na tę okazję, pokołysać biodrami? Czemu by w taki sposób choć trochę nie uprzyjemnić sobie tego czasu, czy najzwyczajniej w świecie ulżyć sobie w tym porodowym cierpieniu?

Podczas trzeciego trymestru tak mocno zżyłam się ze swoją piłką, że cały czas rozważam, czy nie wziąć ją ze sobą do szpitala, gdy rozpocznie się już cała akcja. Bo co jeśli w szpitalu będzie tylko jedna piłka zajmowana przez inną potrzebującą kobietę? A przecież po wypompowaniu powietrza zajmuje ona śmiesznie mało miejsca i na pewno będzie można ją dopchać do bagażu. Możesz pomyśleć: „To głupie! Nie wyobrażam sobie potem podczas skurczów pompować takiej piłki!” No tak racja. Ja też nie :D. Natomiast mężowi / partnerowi /partnerce nie może się nudzić …a nuż napompowanie dla mnie piłki nieco odstresuje osobę towarzyszącą CI podczas porodu :)…

 

 Powodzenia! Pomóż sobie podczas ciąży oraz porodu  i przygotuj się do niego z głową :)…oraz z nową przyjaciółką!